Spotkanie z muzyką
Dnia 14.11 we wtorek po raz drugi w tym roku szkolnym do przedszkola zawitali muzycy z Lubuskiego Biura Koncertowego. W skład zespołu wchodziły dwie panie – jedna z nich opowiadała piękną bajkę pod tytułem “O księżniczce Smutniczce czyli jak tuba z harfą rozmawiała”, zaś druga z pań grała na harfie, oraz pan, który grał na tubie.
Na samym początku, po przedstawieniu pani grającej na harfie dowiedzieliśmy się, że dzisiejsze przedstawienie będzie próbą przekazania emocji za pomocą muzyki. Pani opowiedziała dzieciom, że za pomocą różnych dźwięków można pokazać wesołe, jak i smutne melodie. Na początku przedszkolakom została przedstawiona harfa. Pani opowiadając o instrumencie, powiedziała nam ile on ma strun i jak je stroić, a także to dlaczego niektóre struny mają inne kolory. Do tego dzieci dowiedziały się, że harfa ma pudło rezonansowe, które jest bardzo mało widoczne. Drugi instrument pojawił się dopiero po czasie i pewnej… Niespodziance!
Bajka rozpoczęła się od spokojnych dźwięków harfy, która wprowadziła nas w podwodny świat do królestwa w kształcie muszli w którym mieszkała córka króla Neptuna – Smutniczka. I tu wyczekiwana niespodzianka. Neptunem okazał się pan, który grał na tubie. Instrumencie ciężkim, wydającym bardzo głośne, wręcz odbijające się od ścian dźwięki. Dzieci podskoczyły zdziwione, gromko bijąc brawo dla wchodzącego do sali Neptuna. Historia toczyła się dalej. Zostało wyjaśnione dlaczego księżniczka miała takie imię. Smutniczka tęskniła za swoim księciem, którego spotkała na jednych ze swoich wypraw i tym samym poprosiła swojego ojca by na taką się wybrać. Będąc na morzu, w opowieści rozpoczął się sztorm, który został idealnie przedstawiony przez te dwa niespotykane instrumenty. Harfa naśladowała dźwięki fal i deszczu, zaś tuba dźwięki szalejącej burzy. Niestety po długich bezowocnych poszukiwaniach, księżniczka wraz z ojcem popłynęli do znajomego Jowisza by odpocząć, a tak trafili na ogromny bal. Bal, na którym księżniczka odnalazła swojego ukochanego!
I tak, wesołymi dźwiękami i tańcami dzieci wraz z grupą muzyków zakończyli podwodną przygodę. Nie obyło się bez ogromnych braw, opowieści o tubie, czy harfie. Choć dzieci były zainteresowane obydwoma instrumentami, to dźwięki tuby bawiły je aż do łez!
Już nie możemy doczekać się kolejnego występu.